Z pewnością ten koncert na Sacz Jazz Festival 2024 będzie długo pamiętany. Znakomity pianista Andrzej Jagodziński z zespołem zaprezentował utwory Chopina, Bacha na jazzowo, a wisieńką na muzycznym torcie był Komeda. Takie koncerty chce się słuchać zawsze.
Jak znakomity to był koncert niech świadczy fakt, że chyba pierwszy raz w historii Sacz Jazz Festival nikt nie przerywał występu brawami po solówce. Wszyscy siedzieli jak zahipnotyzowani. Na usta ciśnie się morze przymiotników by opisać koncert, ale to po prostu trzeba posłuchać, tym bardziej że do nabycia jest płyta Tria Andrzeja Jagodzińskiego.
– W bieżącym roku zespół obchodzi 30-tą rocznicę istnienia, a na naszym Festiwalu zaprezentowali utwory z najważniejszych projektów Trio zatytułowany – “BACH, CHOPIN, KOMEDA, JAGODZIŃSKI”. – mówił dyrektor CKiS Stary Sącz Wojciech Knapik. – Andrzej Jagodziński to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej sceny jazzowej, znakomity pianista, akordeonista, kompozytor, aranżer. W środowisku muzycznym znany i ceniony od lat osiemdziesiątych, sławę i uznanie szerokiego grona słuchaczy w kraju i na świecie zdobył w latach 90-tych XX w., wspaniałymi, jazzowymi interpretacjami muzyki F. Chopina. Dokonał tego z udziałem muzyków swojego trio, legendarnym perkusistą Czesławem „Małym” Bartkowskim, który swoją karierę muzyczną rozpoczynał w zespole Krzysztofa Komedy. Z czasem Andrzej Jagodziński zaczął sięgać po utwory kompozytorów polskich: K. Komedy, A. Kurylewicza, J. Wasowskiego, J. „Dudusia” Matuszkiewicza, a także po utwory polskiej muzyki ludowej, większe formy muzyki klasycznej jak np. Sonata b-moll F. Chopina czy wybrane części symfonii L.van.Beethovena. Płyty z tym nagraniem uzyskała nominację do nagrody FRYDERYK ’23. Najnowszą inspiracją Jagodzińskiego stała się twórczość ojca europejskiej muzyki, mistrza polifonii Jana Sebastiana Bacha. W odróżnieniu od muzyki Chopina, w której złożone harmonię i wysmakowane melodie były podstawą i inspiracją do improwizacji, w muzyce Bacha, dla Jagodzińskiego i jego Tria tą inspiracją jest wielogłosowość i nieskończone możliwości przenikania i wpływania na siebie poszczególnych głosów oraz próba osadzenia tej muzyki w idiomie jazzowym.