Emocje w sporcie, czyli jak wspierać rozwój małego sportowca

Dla dziecka sport może być źródłem różnych emocji – nie tylko pozytywnych, ale również tych trudnych. Rolą rodzica jest dać dziecku pełne prawo do ich wyrażania poprzez wsparcie i bliskość.

O tym, jak pomagać młodemu zawodnikowi radzić sobie z emocjami, opowiada Kinga Legieta, psycholożka sportu i ekspertka kampanii „Jedz owoce i warzywa – w nich największa moc się skrywa!”, w ramach której popularyzujemy spożycie warzyw i owoców wśród dzieci i młodzieży oraz zachęcamy je do aktywności fizycznej.

– Podejmowanie przez dzieci aktywności fizycznej wiąże się z doświadczaniem różnych emocji – od radości i ekscytacji, po złość, smutek i frustrację. Jako dorośli często mamy problem z ich prawidłowym rozpoznaniem, możemy jednak wspierać nasze pociechy w przeżywaniu tych emocji. Jeśli chcemy, by nasz maluch osiągał sukcesy w sporcie, powinniśmy nie tylko zadbać o jego sprawność fizyczną, ale także tę mentalną. Sport jest doskonałą okazją, by nauczyć się zarządzania emocjami – nie tylko po to, by mieć lepsze wyniki, ale również, by wykorzystać tę umiejętność w codziennych sytuacjach. – Badania pokazują, że nastolatkowie, którzy uczestniczą w sportach zespołowych, rzadziej doświadczają zaburzeń nastroju, są bardziej zaangażowani w relacje z przyjaciółmi, pełni nadziei i pozytywnie nastawieni do życia. Naszą rolą, jako dorosłych, jest wyposażenie dzieci w odpowiednie „narzędzia”, by umiały radzić sobie ze swoimi emocjami – mówi Kinga Legieta.

Po co nam emocje?

Emocje pojawiają się w różnych, ważnych dla nas sytuacjach. U małego sportowca mogą mieć związek m. in. z dostaniem się do drużyny piłkarskiej, nawiązywaniem przyjaźni z rówieśnikami podczas zajęć czy prawidłowym wykonywaniem ćwiczeń. Może także pojawić się cały wachlarz emocji tzw. trudnych, nieprzyjemnych, jak silne zdenerwowanie przed konkurencją lub uczucie niepokoju, że coś pójdzie niezgodnie z planem. – Warto uświadomić sobie, że każda emocja jest dobra, bo niesie ze sobą informację o naszym stanie. Emocje dostarczają nam cennych wskazówek o rzeczach, na których nam zależy – uczucie strachu informuje nas o tym, że czujemy się w danej sytuacji zagrożeni, a radość pokazuje, że postępujemy zgodnie z naszymi potrzebami – tłumaczy psycholożka.

Akceptuj wszystkie emocje.

– Dajmy dziecku przyzwolenie na okazywanie różnych emocji. Jeśli odczuwa smutek po nieudanej próbie, to znaczy, że bardzo mu na tym zależało. Przeżycie smutku może wyzwolić w nim motywację do zwiększenia wysiłku i podjęcia kolejnych prób. Z kolei obawa, że coś nam się nie uda, powoduje większą mobilizację do podjęcia działania i skoncentrowania się na wykonaniu zadania. Złość, która pojawia się po przegranej, pokazuje, że jakaś potrzeba dziecka nie jest zaspokojona. – Kluczem do radzenia sobie z emocjami będzie właściwe ich interpretowanie. Jeśli pozwolimy dziecku czuć emocje i akceptować je, będzie mu o wiele łatwiej sobie z nimi poradzić. Wypowiadając popularne, aczkolwiek niewspierające rady: „nie przejmuj się”, „nie bój się”, „nie smuć się”, zaprzeczamy trudnym emocjom i utrwalamy przekonanie, że zmartwienie, smutek czy strach to coś złego.

Pracuj nad emocjami.

– Kiedy uczucia i myśli związane z emocjami stają się dla dziecka przytłaczające, warto wspomóc je w ich regulacji, która polega na zmianie intensywności emocji oraz ukierunkowaniu doświadczeń emocjonalnych w taki sposób, by były one przydatne. Pierwszym punktem w kierunku regulacji emocji jest nauka ich rozpoznawania i nazywania. Przydatne będą takie komunikaty, jak: „widzę, że się smucisz”, „zauważyłam, że trzęsą ci się ręce”, „rozumiem, że się stresujesz, bo to dla ciebie ważne”. W ten sposób pokazujemy, że emocje to coś naturalnego i normalnego. – Można także zachęcać dziecko do „szukania” tych emocji w ciele. Dzieci najczęściej komunikują, że czują motyle w brzuchu lub szybciej bije im serce. Dzięki temu uczą się rozpoznawać różne stany emocjonalne i związane z tym pobudzenie fizjologiczne. Takie „szukanie” emocji w ciele to jak skanowanie ciała. Możemy wspólnie z dzieckiem skanować ciało od stóp do głów, wyszukując napięcia czy dolegliwości bólowe. Gdy już je zauważymy, warto wypróbować popularne metody regulacji napięcia emocjonalnego. Jedną z nich jest oddychanie. Poprzez zastosowanie technik oddechowych możemy regulować funkcjonowanie układu nerwowego młodego człowieka.

Pokaż dziecku, że jesteś.

– To, czego dziecko potrzebuje najbardziej, jest bliskość rodzica. Pamiętajmy, że rodzice to najbliższe osoby, na których najmłodsi się wzorują i przy których czują się bezpiecznie. Warto pytać dziecko, co czuje i uważnie słuchać, co chce nam powiedzieć. Pytanie: „jaki masz pomysł, żeby sobie z tym poradzić” pozwala mu samodzielnie poszukiwać najlepszych dla niego strategii. Niejednokrotnie sam fakt, że rodzic znajduje się w pobliżu (np. na trybunach) i obserwuje dziecko, ogromnie pomaga mu w takiej sytuacji.

Ogólnopolska kampania promocyjno – edukacyjna „Jedz owoce i warzywa – w nich największa moc się skrywa!”, której organizatorem jest Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, sfinansowana jest ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

Więcej informacji na stronie internetowej oraz na profilach na Facebooku i Instagramie:

https://jedzowoceiwarzywa.pl/
https://www.facebook.com/jedzowoceiwarzywa/
https://www.instagram.com/jedz_owoce_i_warzywa/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony