I znów remis Sandecji – dobry i punkt!

W Nowym Sączu kibice czekali na przełamnie, choć było wiadomo, że zadanie będzie bardzo trudne. Warta przed tym spotkaniem wygrała 7 razy pod rząd. Dopiero przy Kilińskiego zanotowała remis. Piłkarzy wspomagał znakomicie zogranizowany doping. Kibice nie zapomnieli też o “znanych” w całej Polsce włodarzach Nowego Sącza wywieszając stosowny baner!

Sandecja Nowy śacz – Warta Poznań 1:1 (0:0)
1:0 Wolsztyński 75, 1:1 Wojcinowicz 89.
Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork)
Żółte kartki: Słaby, Kołbon – Niedzielski.
Sandecja: Jeleń – Słaby, Pleśnierowicz, Kubista (56 Pietraszkiewicz), Skałecki, Ziętek, Talar, Kłos (56 Kołbon), Ogorzały, Brenkus (66 Oure), Piszczek (66 Wolsztyński).
Warta: Przybylak – Zalewski (68 Rychert), Lepczyński, Wojcinowicz, Awdiejew – Stefaniak, Dziedzic (56 Waluś), Kumoch, Niedzielski (56 Steblecki) – Szymanek, Smoczyński (46 Stanek).
Mecz nie stał na wysokim poziomie, ale ambicji i woli walki sądeckie drużynie nie brakowało. W pierwszej połowie brakowało składnych akcji i tak naprawdę strzałów na bramkę. Częściej przy piłce byli zawodnicy Warty, ale na szczęśćie obrona Sandecji kierowana przez Słabego, wspomganego przez Kubistę nie pozwoliła rywalom na wiele. Po przerwie gra się nieco ożywiła. Piłkarze Sandecji częściej atakowali, starali się zaskoczyć bramkarza Warty i w 75 minucie wprawadzony za Piszczka Wolsztyński dał prowadzenie. Rywale rzucili się do odrabiania strat. Kiedy na tablicy pojawiła się 89 minuta wydawało się, że wreszcie Sandecja wygra na swoim stadionie. Chwilę wcześniej piłkarz biało czarnuch został sfaulowany, któremu udzielono pomocy. Poszkodowany zawodnik zgłaszał chę powortu na boisko, ale sędzia nie chciał go wpuścić. Zrobiło się zamieszanie, które wykorzystał Wojcinowicz doprowadzając do remisu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony