Dokonała tego – sądeczanka Klaudia Zwolińska stanęła na najwyższym stopniu podium w K-1. Polka zdeklasowała rywalki w finale. Poprawiła swój czas z półfinałów aż o 6 sekund. Sądeczanka została pierwszą zawodniczką w historii kajakarstwa górskiego, która zdobyła złoto w C-1 oraz K-1. Wielkie gratulacje!!!
Finał to zupełnie inne zawody. Nikt się nie oszczędza, wszyscy płyną maksymalnie ryzykując. Nie inaczej rozpoczęła Klaudia Zwolińska, choć cej bardzo rozważnie. Na pierwszym pomiarze czasu miała 0,49 s. straty do prowadzącej Eckhardt. Drugą część trasy Polka pokonywała szybciej i na drugim pomiarze czasu już prowadziła o 0,72 s. a na trzecim 1.01. Ostatecznie Klaudia Zwolińska objęła prowadzenie. Sądeczanka czekała jeszcze na wynik Woods, która płynęła szybko, ale nie ustrzegła się błędów i przegrała z Polką o 1,77 s. Drugi złoty medal dla Klaudii Zwolińskiej stał się faktem!
K-1 kobiet – półfinały: 1. Camille Prigent (Francja) 103,84 (0), 2. Marilen Chourraut (Hiszpania) 105,68 (2), 3. Alina Hocevar (Słowenia) 105,82 (0),…6. Zwolińska 106,68 (0)…
Finały: 1. Klaudia Zwolińska 100,32 (0), 2. Kimberley Woods (Wielka Brytania) 102,09 (2), 3. Kate Eckhardt (Australia).
Na mecie Klaudia Zwolińska powiedziała: Wciąż nie mogę uwierzyć w to co się stało. Jestem szczęśliwa, liczyłam na dobry wynik i się udało. Jednak jeszcze dzień zawodów, cross i na pewno powalczę o wysokie miejsce.
Nie powiodło się Mataueszowi Polaczykowi, który zajął 13 miejsce (awans do finałów 12 zawodników). Polak osiągnął 5 czas, ale na przedostatniej bramce trącił tyczkę i dostał 2 sek. kary, a szczęście było tak blisko. Zabrakło 0,05 s. do szczęścia.
Toż to sztos!