Kryniczanki nie chcą rodzić w Krynicy?

Nie milkną echa i dyskusje związane z zamknięciem oddziału Ginekologiczno-Położniczego w Krynicy. Zdziwienie jest tym większe, że przez dziesiątki lat właśnie ten oddział był wizytówką uzdrowiska. To właśnie w tym szpitalu pracowali znakomici lekarze, znani w całej Polsce. Teraz to się zmieni. Oddział ma zniknąć ze szpitala.

Pracownicy placówki też mają swoje przemyślenia – Zjawisko odpływu kobiet w ciąży z naszego szpitala obserwowaliśmy od dawna – mówi jedna z osób z krynickiego szpitala. – Chyba można powiedzieć, że zrobiła się moda na prywatne placówki, bo ponoć tam mają lepszą opiekę, co nie jest prawdą. Inna sprawa, że pacjentki najczęściej wiążą się z danym lekarzem, który wcale nie pracuje u nas i podążają za nim, a ten jest z Nowego Sącza, Gorlic czy po prostu trafia do prywatnego szpitala, który ma podpisaną umowę z NFZ, itd…Najważniejsze jednak jest aby pracownicy z oddziału nie trafili na bezrobocie.

Swoje stanowisko przedstawił szpital, w którym czytamy:
W 2010 r. w krynickim Szpitalu przyszło na świat niemal 1000 dzieci. W 2024 r. liczba porodów wyniosła już tylko 337 i z każdym miesiącem obserwujemy jej dalsze spadki, a w pierwszym półroczu 2025 r. urodziło się już tylko 140 dzieci.
Oznacza to, że z 3-4 urodzeń na dzień, średnia ta spadła do poziomu poniżej jednego porodu na dobę. Nawet najbardziej pesymistyczne prognozy demograficzne z lat ubiegłych nie zakładały aż tak dużych spadków. Sytuacja stale się pogarsza i bezpośrednio wpływa na sytuację ekonomiczną całego szpitala.
W 2024 r. Oddział Ginekologiczno-Położniczy oraz część noworodkowa poniosły stratę w wysokości 4,85 mln zł. Dalsze ponoszenie tak dużych kosztów nieuchronnie doprowadzi do utraty płynności finansowej placówki, co zagrozi funkcjonowaniu całego szpitala.
W 2024 r. w ramach planowanej tzw. reformy szpitalnictwa, Ministerstwo Zdrowia wskazywało, że liczba 400 porodów rocznie to minimum, by utrzymać takie oddziały.
Obecnie trwają formalne uzgodnienia zmierzające do likwidacji oddziału oraz wypracowania schematu, który pozwoli na zabezpieczenie świadczeń w zakresie ginekologiczno-położniczym na terenie działania krynickiego szpitala oraz alternatywnych formach opieki jakie zostaną zaoferowane pacjentkom.
W ostatnich miesiącach w samej Małopolsce doszło do zamknięcia trzech oddziałów ginekologiczno-położniczych w Proszowicach, Olkuszu oraz Brzesku.
Zamknięcie oddziału w krynickim szpitalu nie oznacza braku zapewnienia opieki dla pacjentek. Będzie ona nadal realizowana w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.
Dyrekcja szpitala nie przewiduje zwolnień grupowych, a większość pracowników znajdzie zatrudnienie w innych jednostkach szpitala”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony