51-letni kierowca naraził się na surowe konswekwencje. Mężczyzna ignorował wezwania policjantów do zatrzymania się, a uciekając, stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Szybko okazało się, że powodem takiego zachowania były narkotyki i prawdopodobnie jazda pod ich wpływem.
Do zdarzenia doszło 8 marca br. wieczorem, kiedy policjanci Wydziału Ruchu Drogowego sądeckiej Policji pełnili służbę w rejonie ulicy Lwowskiej w Nowym Sączu. Około godziny 21:00 zauważyli samochód marki Honda. Jego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 30 km/h. Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się, mężczyzna nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy, przyspieszył i zaczął oddalać się w kierunku centrum miasta. W związku z tym mundurowi ruszyli za nim w pościg. Podczas ucieczki mężczyzna stwarzał realne zagrożenie na drodze, m.in. wyprzedzał innych uczestników ruchu w niedozwolonych miejscach, zmuszając jadących z naprzeciwka do zmiany kierunku jazdy i nagłego hamowania. Wjechał na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła na sygnalizatorze. Nie zważając na znak „zakaz wjazdu”, skręcił w ulicę Paderewskiego i tam został zatrzymany. Kierowcą hondy okazał się 51-letni mieszkaniec Tarnowa. Po przeszukaniu samochodu policjanci ujawnili w nim marihuanę. Po przewiezieniu do komendy tarnowianin został poddany wstępnemu testowi na obecność środków odurzających w organizmie. W związku z pozytywnym wynikiem mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie została pobrana od niego próbka krwi do dalszych badań.
51-latek usłyszał już zarzuty posiadania narkotyków oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej, a dodatkowo odpowie za liczne wykroczenia drogowe, których dopuścił się podczas ucieczki. Ponadto w przypadku potwierdzenia obecności środków odurzających w krwi, mieszkaniec Tarnowa poniesie również konsekwencje kierowania pojazdem mechanicznym po zażyciu narkotyków. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat.