Rola beniaminka jest zawsze trudna, jednak z zespół z Barcic pokazał, że potrafi walczyć. Po ambitnej walce zremisował pierwszy mecz w IV lidze.
Barciczanka Barcice – LKS Jawszowice 1:1 (1:0)
1:0 Korzym 20, 1:1 Radomski (karny) 83
Żółte kartki: Tarasek x2, Ciężobka – Kocemba
Czerwona kartka: Tarasek (83 druga żółta)
Barciczanka: Mrózek: D. Basta (17 Tarasek), Tokarz, Łukasik, Zawiślan (62 Krupa), Martuszewski, Oleksy, Ciężobka (77 Gryźlak), A. Basta, Korzym, Maślejak,
LKS: Hamelka: Radomski, Pitry, Płonka, Haat, Korczyk, Czaicki, Pierlak, Gąsiorek, Kocemba, Frączek.
Przed meczem trudno było wskazać faworyta. Dla zespołu z Barcic rywal nie był znany. Pierwsze minuty pokazały, że nie będzie łatwo. Gospodarze próbowali zaskoczyć drużynę LKS szybkimi atakami ze skrzydeł, ale niewiele to dawało, bowiem goście mądrze się bronili nie pozwalając na oddanie celnego strzału. W 20 minucie Barciczanka wykonywała rzut rożny. Dokładne dośrodkowanie Maślejaka do Korzyma, który wyskoczył najwyżej i głową posłała piłkę do siatki rywali. Kolejne minuty upływały pod znakiem ataków gości, którzy byli bliscy wyrównania. Po zmianie stron zespół z Jawszowic przyśpieszyli grę, często goszcząc pod bramką Barciczanki. Gospodarze też nie pozostawali dłużni mając kilka okazji do podwyższenia wyniku ale piłka po strzałach Maślejaka, Korzyma, Basty nie znalazła drogi do bramki gości. Kiedy wydawało się, że szczęście jest blisko. W 83 minucie Tarasek sfaulował w polu karnym rywala, a jedenastkę na gola zamienił Radomski. Po wyrównanym meczu Barciczanka na inaugurację IV ligi zremisowała 1:1.