Mimo nieplanowanej, prawie trzytygodniowej przerwy, Sandecja zdołała się przygotować do meczu z Jastrzębiem pewnie pokonując rywala na ich boisku.
GKS 1962 Jastrzębie – Sandecja Nowy Sącz 0:3 (0:1)
0:1 Słaby 19, 0:2 Walski 77, 0:3 Szczepanek 84
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Żółte kartki: Chmiel, Zych, Fall, Wolny.
GKS Jastrzębie: Mikołaj Reclaf – Mateusz Słodowy, Dominik Kulawiak (84 Szymon Zalewski), Dawid Witkowski (46 Łukasz Gajda), Michał Bojdys – Michał Kuczałek, Dariusz Kamiński, Adrian Balboa (55 Daniel Feruga), Korad Handzlik, Remigiusz Borkała – Daniel Rumin.
Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Kamil Słaby, Sebastian Rudol, Tomasz Boczek, Rafał Kobryń – Damian Chmiel (68 Robert Janicki), Damir Śovśić, Michał Walski, Jakub Zych (68 Błażej Szczepanek), Elhadji Maissa Fall (81 Michal Piter-Bućko) – Svetoslav Dikov (76 Dawid Wolny).
Od pierwszych minut meczu zespół z Nowego Sącza zaatakował co przyniosło kilka groźnych akcji, a w efekcie w 17 minucie dośrodkowanie Chmiela wykorzystał Słaby. Gospodarze starali się odrobić straty, ale obrona Sandecji grała bardzo skutecznie powstrzymując ataki GKS. Po 30 minutach gry biało czarni mieli szansę na podwyższenie wyniku jednak piłka po uderzeniu Śovśica trafiła w słupek. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli jastrzębianie, ale niewiele z tego wynikało. Po przetrzymaniu akcji GKS Sandecja znów zaatakowała. W 77 minucie składną akcję biało czarnych wykończył Walski. Przed końcem spotkania wynik meczu ustalił Szczepanek, dobijając piłkę po strzale Śovśića.