Ok. 5 nad ranem zgłoszono pożar drewnianego, zabytkowego kościoła Św. Heleny, który znajduje się na terenie cmentarza w Nowym Sączu . Na miejsce przybyli strażacy, którzy ok. 8 rano opanowali ogień. To co się stało, to ogromna strata dla wiernych, historii i kultury Nowego Sącza.
Podczas akcji gaśniczej strażacy starali się ratować zabytki znajdujące się wewnątrz świątyni. Wiele udało się wynieść ale mocno uszkodzonych i bardzo trudno będzie je odnowić.
– Takie drewniane obiekty palą się niesłychanie intensywnie, a ten kościół jest mały 15×8 m – mówi st. bryg. Paweł Motyka, Komendant PSP Nowy Sącz. – Trudno określić, kiedy powstał pożar, bowiem kiedy strażacy przybyli na miejsce ogień był już na zewnątrz, czyli trwał już dość długo. Paliło się między blachą, ociepleniem i deskami. Pożar udało się dość szybko opanować, ale to, co nie zniszczył ogień, niszczy zawsze woda używana podczas akcji. Konstrukcja kościoła jest zachowana, ale całe wnętrze jest opalone. Szkoda jest nie do wycenienia w kwotach, bo to zabytek z 1686. Może uda się uratować część zabutków.
WYPOSAŻENIE WNĘTRZA.
Ołtarz główny renesansowo-barokowy z 1686 r. z obrazami MB Pocieszenia z XVIII w., św. Heleny z 1685 r., Ukrzyżowania i Zmartwychwstania, renesansowymi z około 1580 r. oraz Zwiastowania i św. Klary z XVII w. W predelli sceny dotyczące klarysek starosądeckich, barokowe z 2. poł. XVII w. Dwa ołtarze boczne, wczesnobarokowe z 1686 r., w lewym obraz św. Antoniego z Dzieciątkiem z 2. poł. XVII w., w prawym obraz św. Józefa z XX w. W łuku tęczy krucyfiks późnobarokowy. W przedsionku stacje Męki Pańskiej. Na ścianach zawieszone obrazy barokowe: w prezbiterium św. Trójcy; w nawie: śś. Piotra i Pawła z 1. poł. XVII w.; Chrystusa u słupa z XVIII w.; Piety ze śś. Anną i Heleną oraz klęczącą rodziną fundatora, z 1707 r. Płaskorzeźba gipsowa św. Jakuba z XVIII w.
Warto przypomnieć, że w naszym regionie w ostatnich latach płonął kościół w Zbyszycach, Ptaszkowej a teraz Św. Heleny.