Nie udało się Sandecji wygrać na wyjeździe, choć była na to szansa. Po twardym meczu biało czarni zremisowali w Łęcznej.
Górnik Łęczna – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:1)
0:1 Walski 6b(karny), 1:1 Turek 8
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)
Żółte kartki: Serrano, Kryeziu, De Amo – Chmiel
Górnik: Gostomski – Lichowydko, Biernat, De Amo, Turek (84 Lobato), Serrano (61 Banaszak), Kryeziu, Krykun (77 Kwiatkowski), Szramowski (61 Pierzak), Gąska (76 Grzeszczyk), Podliński.
Sandecja: Pietrzkiewicz – Nekić, Szufryn, Słaby, Kosakiewicz (68 Boczek), Walski, Kasprzak (69 Nawotka), Merebaszwili, Chmiel, Kapica (33 Iskra), Wróbel.
Mecz rozpoczął się dla Sandecji jak marzenie. Już po 6 minucie biało czarni prowadzili po strzale z rzutu karnego, który wykorzystał Walski. Radość zespołu z Nowego Sącza nie trwała długo, bowiem jż dwie minuty później Pietrzkiewicza zaskoczył strzałem Turek. Drużyna z ul. Kilińskiego 47 wypracowała przewagę na boisku co przełożyło się na ostrą grę gospodarzy. Za zbyt ostre faule otrzymali dwie żółte kartki. Gra się nieco uspokoiła, a co za tym idzie brakowało groźnych akcji i pierwsza połowa zakończyła się remisem.
Drugą część meczu Sandecja rozpoczęła od ataków, ale Górnik dobrze się bronił nie dopuszczając do strzałów piłkarzy z Nowego Sącza. Podobnie jak w pierwszej połowie gospodarze próbowali osiągnąć przewagę bardzo twardą grą stąd wiele fauli, często przerywany tego powodu mecz, który trwał w sumie 9 minut dłużej. Sandecja zremisowała dopisując sobie jeden punkt.