To był szalony mecz. Sandecja ograła Polonię Bytom, ale to sędzia był w głównej roli, który pokazał 9 żółtych kartek i jedną czerwoną, choć samo spotkanie nie było wcale brutalne. Jednak najważniejsze, że trzy punkty zostają w domu.
Sandecja Nowy Sącz – Polonia Bytom 3:2 (1:0)
0:1 Zieliński 23, 1:1 Wróbel 37 (karny), 2:1 Vaclavik 55, 3:2 Wolny 77 (karny)
Sędziował: Aleksander Kozieł.
Żółte kartki: Gołębiowski, Sobczak, Kołbon, Rutkowski, Sokół – Ściślak, Gajda, Andrzejczak, Stefański.
Czerwona kartka: Słaby (13).
Sandecja: Sokół – Słaby, Rutkowski, Nawotka, Sobczak (69 Kowalik), Galara (18 Vaclavik), Potoma, Kołbon, Gołębiowski (78 Bartków), Talar (78 Orzeł), Wróbel.
Polonia: Hajduk – Zejdler (61 Andrzejczak), Radkiewicz, Bedronka, Ławrynowicz, Gajda, Jopek, Ściślak (61 Ropski), Stefański, Wolny, Zieliński (61 Budzik).
Początek meczu był spokojny. Obie drużyny bardziej pilnowały tyłów niż atakowały. Jednak w 13 minucie doszło do zamieszania, po którym Słaby otrzymał czerwoną kartkę. Rywale poczuli szansę i w 23 minucie po rzucie rożnym Zieliński posłał piłkę do siatki. Na szczęście piłkarze Sandecji się nie cofnęli, zaczęli atakować i w 37 minucie po faulu w polu karnym Wróbel zamienił jedenastkę na gola.
Po przerwie z wielką werwą ruszyli zawodnicy Polonii. Na polu karnym Sandecji się zakotłowało, ale sytuację udało się uspokoić. Z każdą minutą sądeccy piłkarze, mimo że było ich o jednego mniej, grali pewniej i co ważne skutecznie. W 55 minucie Vaclavik dał prowadzenie wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego. Po godzinie gry Sandecja zaczęła skupiać się na obronie, co próbowali wykorzystać rywale. Trener Polonii dokonał trzech zmian, ale niewiele to dało. W 67 minucie po akcji całego zespołu Sobczak strzałem po ziemi posłał piłkę przy słupku do siatki rywali i zrobiło się 3:1 dla Sandecji. Rywale jednak nie odpuszczali i w 77 minucie sędzia, który wprowadził swoimi decyzjami ogromną nerwowość na boisku podyktował rzut karny dla Polonii, który wykorzystał Wolny. Wynik meczu już się nie zmieni i Sandecja dopisała sobie trzy punkty.