“To , co wyprawia się na tym osiedlu to jakaś kpina!”
Tak zaczyna swój list do naszej redakcji Pani Kinga, mieszkanka jednego z nowosądeckich osiedli, dołączając do niego całą kolekcję zdjęć.
“Od kiedy pamiętam nikt nie interesował się tym osiedlem. Dziś to już strach wyjść z domu! Chodniki (o ile są) nie odśnieżone ani nawet nie posypane choćby piaskiem. Rano idąc z córką do szkoły ta o mało nie złamała nogi, albo nie rozbiła głowy wychodząc po jednych ze schodów prowadzących na osiedle. Złapałam ją w ostatniej chwili. A śnieg sypie nadal. Teraz gdy wybieram się na drugą zmianę do pracy ponownie nie mogę wyjechać samochodem, gdyż ani miejsca parkingowe, ani ulica nie są zabezpieczone. Czy ktoś wreszcie zajmie się tym problemem? Kto będzie odpowiadał za wypadek, jeżeli do tak owego dojdzie? Tak się nie da żyć! Inne osiedla w Nowym Sączu potrafią być odpowiednio utrzymane w czasie zimowym. U nas nikt tego nie robi. To my mieszkańcy musimy poradzić sobie sami i we własnym zakresie zadbać o bezpieczeństwo. A nie mieszkamy w prywatnych posesjach tylko na osiedlu i tym powinien zająć się jego zarządca!”
To już nie pierwszy apel skierowany do naszej redakcji przez mieszkańców bloków przy ulicy Zawiszy Czarnego.
Jak wygląda sytuacja u Państwa? Zachęcamy do dyskusji, a poniżej prezentujemy zdjęcia nadesłane wraz z listem.
Tak to prawda zima zaskoczyła spółdzielnię, schody nie odśnieżone, jeszcze trochę śniegu i nie będzie ich widać😪Sami odśnieżamy, jeszcze tak nie było żeby nawet piasku do posypania zabrakło dla nas.