Na zakończenie krótkiego (4 dni) obozu przygotowawczego w Rybniku – Kamieniu zespół MKS Sandecja rozegrał mecz sparingowy z GKS Katowice przegrywając 0:1 po golu samobójczym Tomasza Boczka.
GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)
1:0 Tomasz Boczek 52 (sam.)
Żółta kartka: Sebastian Rudol (dwie).
Czerwona kartka: Sebastian Rudol (za dwie żółte).
GKS (skład wyjściowy): Patryk Królczyk – Zbigniew Wojciechowski, Arkadiusz Jędrych, Michał Kołodziejski, Grzegorz Rogala – Krystian Sanocki, Bartosz Jaroszek, Rafał Figiel, Adrian Błąd, Patryk Szwedzik – Filip Kozłowski.
Sandecja: Szymon Tokarz – Kamil Słaby (46 Jakub Wawszczyk), Sebastian Rudol, Michal Piter-Bućko (46 Tomasz Boczek), Rafał Kobryń (46 Adrian Basta) – Dawid Błanik (46 Robert Prochownik), Bartłomiej Kasprzak (46 zawodnik testowany), Michał Walski, Jakub Zych (75 Oliwier Sandera), Dawid Wolny – Svetoslav Dikov (75 Arkadiusz Orzeł).
Spotkanie jak na ten okres treningowy było prowadzone w szybkim tempie. Od początku meczu Sandecja starała się przejąć inicjatywę. W ataku z dobrej strony pokazał się napastnik z Bułgarii Svetoslav Dikov, który miał szansę na debiutanckiego gola w nowym dla siebie zespole, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Tradycyjnie dobrze zagrał Michał Walski, ale nie zdołał pokonać Królczyka. W drugiej połowie trener Dariusz Dudek dokonał aż siedmiu zmian, w tym 5 po przerwie. Zespół z Nowego Sącza cały czas próbował atakować, ale widać było brak zgrania, co powodowało, że zabrakło goli. Jedyny padł w 52 minucie. Rywale wykonywali rzut wolny. Obrona biało czarnych trochę się zagapiła czekając na gwizdek sędziego. GKS szybko wprowadził piłkę do gry, a dośrodkowanie na pole karne próbował przejąć Boczek, ale zamiast tego skierował je do własnej bramki. Sandecja cały czas atakowała, ale wynik już nie uległ zmianie.
Fot: Adrian Maraś – Sandecja