“Traktat o łuskaniu fasoli” czyli trzy godziny emocji – fotogaleria

Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Zakopanem jak zawsze zaskoczył i zaintrygował publiczność, która kolejny raz pokazała, że jest ciekawa takich spektakli. Długi, bo trzygodzinny spektakl minął bardzo szybko. Widzowie chłonęli każdy gest, każdą frazę, a potem owacją na stojąco – zasłużona!

„TRAKTAT O ŁUSKANIU FASOLI” na podstawie powieści Wiesława Myśliwskiego – Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Zakopanem – Scena Propozycji Aktorskich.
Reżyseria: Emilia Nagórka.
Występują: Agnieszka MICHALIK, Emilia NAGÓRKA, Andrzej BIENIAS, Kamil JOŃSKI, Krzysztof ŁAKOMIK, Piotr ŁAKOMIK i Krzysztof WNUK.
O spektaklu możemy przeczytać: – „Traktat o łuskaniu fasoli” to swoista medytacja nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu, spektakl pulsujący emocjami, mądrością i pięknem, będący propozycją sceniczną aktorki Teatru „Witkacy” Emilii Nagórki – na kanwie powieści Wiesława Myśliwskiego, autora dwukrotnie uhonorowanego Nagrodą Nike (za powieści „Widnokrąg” w 1997r. i „Traktat o łuskaniu fasoli” w 2007r.). Proza Wiesława Myśliwskiego to wdzięczny materiał dla teatru – nostalgiczna, gęsta, powolna, a jednocześnie z humorem i znakomicie opowiedzianą historią. Problem jednak w tym, by nie przesadzić z patosem codziennych zdarzeń, by każde wydarzenie nie zamieniało się zaraz w symbol, a proste zdania nie przekuwały w aforyzm. Boimy się wielkich słów i sentencjonalnych prawd – nie układają się w ustach. Myśliwski potrafi je ocalić przed banałem, a aktorzy Teatru Witkacego podać tak, że się im wierzy”.
(Z recenzji Wandy Świątkowskiej w „Teatrze”)

„Pierwsze światło jest zupełnie inne, niż kiedy się już świeci i tu, i tam. I są światła żyjące i światła umarłe. Takie, co tylko świecą, i takie, co pamiętają. Co odpychają i zapraszają. Co patrzą i nie poznają. Co niechby świeciły najjaśniej, a ślepe są. I takie, co ledwo się tlą, a widzą aż po koniec życia. Nie ma dla nich granic, czasu, przestrzeni. Są w stanie przywołać najdawniejszą pamięć, choćby roztrwonioną czy nawet gdy człowiek został z niej wydziedziczony. Pamięć jest takim lecącym do nas światłem dawno zgasłej gwiazdy. Tyle że nie zawsze jest w stanie do nas dolecieć za naszego życia. Zależy, z jakiej odległości leci i w jakiej odległości my od niej jesteśmy. Bo to nie są równe odległości. A w ogóle może wszystko jest pamięcią?” (W. Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony