To, że sądeczanie mają serce i w razie potrzeby pomogą, wiadomo nie od dziś. Jednak z pewnością zaskoczeniem są dary dla Ukraińców, którzy uciekli przed wojną, od Irlandczyków, Słowaków i Polaków tam mieszkających.
– Do Nowego Sącza z Irlandii przyjechał Tir, na którym było ponad 20 palet pełne darów dla Ukraińców – opowiada Jacek Mróz współorganizator akcji w Polsce z firmy ZABEX – To wszystko przywiozła F.H.U. MALTRANS z Gnojnika (Katarzyna Malinowska, Michał Malinowski, Krzysztof Malinowski), którym bardzo dziękujemy. – Akcję mocy. W Irlandii akcję koordynuje i proawdzi mój syn Bartek oraz Katarzyna Kuty. Do Nowego Sącza trafiło wszystko co jest niezbędne potrzebującym. Jest żywność, koce, śpiwory, lekarstwa, środki do higieny osobistej, materiały opatrunkowe, ciepła odzież, itd. Podczas rozładunku odwiedził nas prezydent miast Ludomir Handzel, który dziękował za dary oraz Krzysztof Setlak – dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Nowy Sącz.
Akcja w Irlandii trwa od pierwszego dnia wojny. Od Nowego Sącza przyjechał jeden TIR z darami, a ogólnie już 30, ale głównie do Przemyśla, na granicę.
– Ogromną pomocą wykazali się sami Irlandczycy, wystarczyło poprosić znajomych, także w TV, na drugi dzień były już tiry potrzebne do przewozu darów – dodaje Jacek Mróz. – Akcja będzie prowadzona dalej, bo już dwa magazyny są pełne w Dublinie. Cały czas dzwonią telefony z pytaniami co jeszcze potrzeba. Wszystkim bardzo dziękujemy.
