Spacerując ulicą Grunwaldzką i Zieloną w Nowym Sączu próżno jest szukać pojemników przeznaczonych na odpadki – z wyjątkiem tych przy przystankach autobusowych- a co dopiero specjalnych koszy na psie odchody.
Ulice położone na obrzeżach naszego miasta pełne są domów jednorodzinnych, a trawniki znajdujące się przed nimi obfitują w nieczystości pozostawione przez czworonogi oraz odpadki wyrzucane tam przez ludzi.
Idąc dalej ulicą Czackiego, następnie Stromą sytuacja się powtarza. To samo mamy przy ulicy Radzieckiej, gdzie koszy nie widać nawet przy przystankach autobusowych, a są to jedne z popularnych dróg, które prowadzą na ogrody działkowe.
Gdzie więc należy wyrzucać odpady skoro brak pojemników widoczny jest gołym okiem? O tyle, o ile papierki czy inne niepotrzebne nam resztki możemy wrzucić do kieszeni, plecaka czy torebki, problem zaczyna się gdy chcemy posprzątać po swoim pupilu, a tego typu odpadu raczej do plecaka nie włożymy. Tym bardziej, że psie fekalia nie mogą być wyrzucane do normalnego kosza na śmieci, tylko do specjalnie przystosowanego do tego celu pojemnika.
Wędrując ulicą Barbackiego sytuacja wydaje się nieco lepsza. Pojedyncze kosze na śmieci da się zauważyć. Okolica obfituje natomiast w wiele pustych placów gdzie chętnie wyprowadza się czworonogi, a pojemnik na psie odchody zauważyliśmy dopiero przy skrzyżowaniu ulicy Barbackiego z ulicą Konstanty.
Mimo, że w Nowym Sączu zaczęły pojawiać się odpowiednie pojemniki nadal jest ich za mało, a Nowy Sącz to nie tylko Starówka oraz najbardziej uczęszczane miejsca, ale cała masa mniejszych i większych ulic oraz osiedli.
Za niesprzątnięcie po swoim psie czy wyrzucenie śmieci bezpośrednio na trawę czy chodnik grozi mandat nawet do 500 zł!
Ile jeszcze takich miejsc znają Państwo w naszym pięknym mieście? Zachęcamy do dyskusji.
Niestety ten problem jest duży w Nowym Sączu, wymagają żeby sprzątać za swoimi pupilami, ale co z tym zrobić? Schować do kieszeni? Miasto powinno porządnie zainwestować w takie kosze. Może ten artykuł poruszy inicjatywę. Ja w ogóle nie widuje takich koszy jak chodzę na spacery po mieście, widzę ludzi którzy sprzątają po psach i noszą ‘odpady’ że sobą dopóki nie znajdą kosza…
Z racji, że w Sączu nie jest odprowadzany podatek od psów mamy infrastrukturę dla czworonogów jaką mamy.
Najlepiej by było aby można było zgłaszać zapotrzebowanie na “czerwone kosze” w danym rejonie miasta co pewnie też częściowo rozwiązałoby problem. Niestety ludzie posiadający psy gdy pojawi się pokrywa śnieżna uważają, że odchody po pupilach wraz z nim się roztopią