Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Sandecja Nowy Sącz 2-2 (1-0)
Bramki: Samuel Stefanik 8′, Mateusz Grzybek 90′ – Adrian Danek 52′, Daniel Dziwniel 79′.
Żółte kartki: Daniel Dziwniel, Dawid Szufryn, Maciej Małkowski, Wojciech Hajda, Bartłomiej Kasprzak.
Bruk-Bet Termalica: Tomasz Loska – Marcin Wasilewski, Artem Putiwcew, Jan Klimek, Mateusz Grzybek – Paweł Żyra (46′ Sebastian Bonecki), Piotr Wlazło (40′ Michal Hubinek), Adam Radwański (87′ Michał Bezpalec), Patryk Czarnowski (46′ Kacper Śpiewak), Samuel Stefanik – Roman Gergel (75′ Martin Zeman).
Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Adrian Danek, Dawid Szufryn (79′ Tomasz Boczek), Michal Piter-Bučko, Daniel Dziwniel – Damian Chmiel (62′ Dawid Błanik), Michał Walski (62′ Wojciech Hajda), Bartłomiej Kasprzak, Damir Šovšić, Kamil Ogorzały (70′ Maciej Małkowski) – Rafael Victor (79′ Rubio).
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Widzów: bez udziału publiczności.
Pierwsza połowa spotkania nie wskazywała na taki obrót sprawy. Tym bardziej, że piłkarze reprezentujący klub z Nowego Sącza w pierwszych 45 minutach niczym nie imponowali.
Po zmianie stron role się odwróciły, gospodarze stracili impet i goście przejęli inicjatywę.Kiedy wydawało się, że lider przegra z czternastym zespołem w I lidze, po stałym fragmencie gry, miejscowi doprowadzili do remisu. Właśnie Bruk-Bet ostatnio sporo bramek zdobywał w ostatnim kwadransie meczu. Przyjezdnym do zwycięstwa zabrakło kilkudziesięciu sekund.
Za piękne, by to było jakby wygrali na wyjeździe po takiej jesieni. Jednak wszystko idzie w dobrym kierunku. Brawo KKS!!!