Słów kilka o Wołosach i nie tylko

Słysząc słowo „Wołosi”, co pierwsze przychodzi na myśl? Prawdopodobnie, wielu z nas myśli wtedy o pasterstwie, owieczkach, oscypkach oraz prawach lokacyjnych. Ogólnie mówiąc, o wyjątkowo silnej i zaradnej grupie etnicznej, o której naprawdę warto zaczerpnąć więcej informacji!

Wołosi byli ludem, który zajmował się pasterstwem. Jak już wspomniałam powyżej, cechowała ich duża zaradność i umiejętność radzenia sobie w skrajnych sytuacjach, gdyż przez wiele wieków wędrowali przez Europę, od krajów bałkańskich aż do terenu Karpat. Do Polski dotarli w XV wieku. Dzięki Wołochom nasza kultura oraz folklor zostały wzbogacone o wiele wyjątkowych i niepowtarzalnych elementów.

Bacówki są wspaniałym przykładem dziedzictwa Wołochów. Ich umiejętności oraz metody hodowli oraz wypasania licznego stada owiec do dnia dzisiejszego są kultywowane przez wielu baców oraz ich pomocników, juhasów. Słyną oni z bardzo dużej dyscypliny oraz pełnego oddania swojej pracy. Zgodnie z tradycją, wypas owiec trwa od dnia św. Wojciecha (który wypada 23 kwietnia) aż do 29 września, czyli dnia św. Michała Archanioła. Zdecydowanie nie jest to praca typu osiem godzin przez pięć dni w tygodniu. To jest styl życia i pochłaniająca pasja. W czasie od kwietnia do września pasterze nieustannie muszą przebywać w swoich bacówkach i zajmować się owcami, doić je oraz wyrabiać sery z ich mleka. Ich dzień rozpoczyna się o świcie i kończy się nieraz nawet i po północy.

Odwiedzając bacówkę, warto skosztować żętyce. Jest to serwatka z mleka owczego, które zostało ścięte podpuszczką.

Szlak Kultury Wołoskiej rozprzestrzenia się w dużym stopniu wzdłuż granicy polsko-słowackiej, choć należą do niego liczne ścieżki. Jego celem jest rekonstrukcja spuścizny, którą pozostawili nam Wołosi (takiej jak powyżej opisana kultura pasterska oraz prawa lokacyjne). Dla nas, turystów, wizyta w punktach tego szlaku to zarówno lekcja historii oraz geografii w praktyce, jak i uczta dla podniebienia w postaci między innymi oscypków i baraniny. Jak już wspomniałam powyżej, szlak jest pełen rozgałęzień, oto niektóre z nich.

Na terenie Beskidu Sądeckiego (głównie takich miejscowości, jak Rytro, Piwniczna-Zdrój, Muszyna oraz Krynica) znajdują się ścieżki przyrodnicze prowadzące przez malownicze polany oraz miejsca związane z wypasem czarnych owiec. Warto zajrzeć również do Muzeum Regionalnego w Piwnicznej-Zdroju.

Jednym z najchętniej odwiedzanych przeze mnie i moją rodziną części Szlaku Kultury Wołoskiej jest Ścieżka przez prowadząca przez Małe Pieniny. Umiejscowiona jest ona w niesamowicie malowniczej okolicy, w której znajduje Wąwóz Homole, Rezerwat Przyrody Biała Woda oraz widokowy Wysoki Wierch. Na tym terenie można znaleźć liczne bacówki, w których kultura wołoska kultywowana jest do dnia dzisiejszego, między innymi we wsi Biała Woda oraz tę umiejscowioną w drodze na Schronisko pod Durbaszką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony