Niczym grom z jasnego nieba spadła informacja, że w krakowskim szpitalu zmarł znany sądecki lekarz Janusz Sosnowski. To miał być tylko zabieg, a tymczasem w czwartek przyjedzie Go żegnać. Życie czerpał pełnymi garściami planując kolejne podróże. Odszedł nagle, a miał dopiero 65 lat.
Byliśmy sąsiadami, widywaliśmy się często gaowrząc przy okazji o życiu, o tym co sie dzieje w mieście,planach, podróżach itd…
Jego wielką pasją była historia II wojny światowej. W swoim mieszkaniu ma, miał pokój którego jedna ściana to jest wielki regał, od podłoegi do sufitu. Wszystkie półki zapełnione są książkami, albumami z fotografiami. Podróżował wszędzie tam, gdzie nie było. W historii o wojnie interesowały Go przede wszystkim polskie cmentarze wojenne. Gdzie tylko był szukał takich miejsc. Kiedy znalazł wszystko dokumentował i opisywał. Jego albumy to “perełki” wypełnione historią.
Dokładnie 10 lat temu przeprowadziłem z nim wywiad. O wojennych nekropoliach mgól mówić, mówić, mówić. Z tamtego spotkania, któtre trwało długo pzostały fotografie i nagranie. Została Jego historia…
Janusz Sosnowski był znakomitym chirurgiem miłym, i życzliwym człowiekiem. Był też wieloletnim orzecznikiem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Msza święta żałobna zostanie odprawiona w czwartek (12 września) o godz. 11.00 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa (kolejowy) w Nowym Sączu. Natomiast uroczystości pogrzebowe odbędą się o godz. 13.00 w kaplicy na Cmentarzu Gołąbkowice (ul. Lwowska) w Nowym Sączu.
