Remis Sandecji w Łodzi

Kibice w Łodzi nie mogli narzekać na brak meocji, zwłaszcza w drugiej połowie. W meczu strzelono 4 gole, a sędzia pokazał aż 8 żółtych kartek, w tym 6 dla piłkarzy Sandecjii. W środę kolejne zaległe mecze, a ih wyniki będą miały decydujące znaczenie dla układu w tabeli.

ŁKS II Łódź – Sandecja Nowy Sącz 2:2 (1:0)
1:0 Kabziński 27, 1:1 Brenkus 64, 2:1 Siwek 83, 2:2 Piszczek 85
Sędziował: Mateusz Mastaj (Rzeszów).
Żółte kartki: Grabowski, Kabziński – Piszczek, Kasprzak, Smajdor, Błyszko, Kołbon, Pietraszkiewicz.

ŁKS II: Jakubowski – Kotarba, Rozwandowicz, Wiech (52 Czerwiński), Książek (46 Sokołowski) – Kabziński, Leśniewski, Grabowski – Zając (65 Coulibaly), Olejniczak, Młynarczyk.
Sandecja: Jeleń – Błyszko, Skałecki, Smajdor – Ziętek (46 Brenkus), Kołbon, Kasprzak (46 Ćwielong), Talar – Ogorzały (63 Wolsztyński), Pietraszkiewicz (90 Kłos) – Piszczek.


Prawie przez pół godziny mecz przebiegał w dość wolnym tempie. Pierwsze emocje pojawiły się w 27 minucie, kiedy do siatki ŁKS trafił Skałecki, ale sędzia wskazał na spalonego. Łodzianie natychmiast ruszyli z kontrą, którą wykończył Kabziński. Sandecja jeszcze próbowała strzelić gola, ale zamiast tego pojawiły się żółte kartki.
Po zmianie stron zespół z Nowego Sącza starał się szybko wyrównać. Najbliżej tego był w 51 minucie Piszczek, ale jego strzał został zablokowany. Biało czarni wciąż nacierali i w 64 minucie Brenkus wykorzystał podanie Wolsztyńskiego doprowadzjąc do remisu. Kilka chwil później Sandecja mogła prowadzić, ale piłkę po uderzeniu Wolsztyńskiego z linii bramkowej wybił Czerwiński. Na boisku ŁKS zrobiło się bardzo energetycznie. Zespół z Nowego Sącza starał się o kolejnego gola, ale w 83 minucie Siwek mocnym strzałem pokonał Jelenia. Zanosiło się na porażkę, ale niespełna dwie minuty później Piszczek doprowadził do remisu. Sandecja z Łodzi wyjechała z jednym punktem!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony