31-letni kierowca na widok policyjnego radiowozu nie chciał się zatrzymać do kontroli drogowej. Jak się później okazało przekroczenie prędkości nie było tego jedynym powodem, ponieważ mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Kiedy w środę, 1 września br. policjanciruchu drogowego prowadzili działania kontrolne na al. Piłsudskiego w Nowym Sączu, kilka minut po godzinie 20 zauważyli citroena, którego kierowca jechał za szybko. Wykonany pomiar wskazał przekroczenie dopuszczalnej prędkości o niemal 30 km/h. W związku z tym, że kierowca popełnił wykroczenie, mundurowi podali mu sygnał do zatrzymania się do kontroli drogowej. Mężczyzna na widok policjanta najpierw zwolnił, po czym gwałtownie dodał gazu i odjechał w kierunku ul. Nawojowskiej. Policjanci natychmiast podjęli pościg za citroenem, nie tracąc go z pola widzenia. Pojazd skręcił w ul. Grunwaldzką, a następnie w ul. Kossaka. Z uwagi na to, że droga się skończyła, kierowca nie mógł kontynuować jazdy, dlatego zaczął uciekać pieszo. Wówczas bardzo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie trzeźwości wykazało, że ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Samochód został przekazany współwłaścicielce, z kolei mężczyzna trafił do pomieszczania dla zatrzymanych w sądeckiej komendzie.
Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszał od policjantów zarzuty. W sądzie odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za popełnione przez niego przestępstwa kodeks karny przewiduje nawet do 5 lat więzienia. Ponadto za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu również m.in. zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat.
źródło/fot.: KMP Nowy Sącz