Barciczanka gromi rywali

Początek sezonu w IV lidze nie był zbyt udany. Jednak z każdym meczem jest lepiej. Tym razem Barciczanka pokonała Unię Oświęcim dopisując sobie ważne trzy punkty.

Barciczanka Barcice – Unia Oświęcim 5:1 (2:0)

1:0 Kurzeja 24, 2:0 Zygmunt 33, 3:0 Kurzeja 70, 4:0 Zygmunt 73, 5:0 Kumor 83, 5:1 Czapla 86.

Sędziował: Krystian Chrabąszcz.

Barciczanka: Chlipała – A. Basta, Gryźlak, Zawiślan, Bondale, Mlonzi (73 Miechurski), D. Basta (79 Białowodzki), Zygmunt (75 Oleksy), Kurzeja (83 Kumor), Maślejak.

Unia: Gniełka – Kowalski (60 Ryszka), Pacyga, Zieliński (70 Kabara), Kaleta (32 Nagi), Matysek, Czarnik (80 Osiełkiewicz), Kot, Kamiński, Burda (65 Krężel), Czapla.

Faworytem spotkania byli gospodarze. Rywale z Oświęcimia mocno odmłodzili zespół co dało znać o sobie w drugiej połowie. Początek należał do Barciczanki ale goście też nie odpuszczali. Dopiero po kolejnej akcji Kurzeja ładnym strzałem dał prowadzenie gospodarzom. Unia chciała szybko wyrównać, ale Zygmunt w 33 minucie ograł dwóch obrońców rywali i mocnym strzałem pokonał bramkarza Unii. Po zmianie stron zespół gości ruszył do ataków przeprowadzając groźne akcje, które mogły doprowadzić do remisu. Na szczęście dla Barciczanki rywalom zabrakło precyzji. Po godzinie gry piłkarze gospodarzy zaczęli przeważać. Pod bramką Unii dochodziło do groźnych sytuacji, ale dopiero w 70 minucie Kurzeja pokonał Gniełka. Prowadząc 3:0 zespół z Barcic grał swobodnie, a młodzi piłkarze z Oświęcimia zaczęli popełniać błędy w obronie. Kiedy Zygmunt podwyższył wynik na 4:0 kibice czekali na kolejne gole i Kumor dał 5 bramkę dla Barciczanki. Unia jednak nie odpuszczała i tuż przed końcem meczu zdobyli honorowego gola.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony