Tegoroczne wybory były niesłychanie emocjonujące, a wyniki nieco zaskakujące. W naszym regionie wygrał PiS, na którą głosowało 53,73 proc wyborców, ale to jest spadek o ponad 12 proc. w porównaniu do 2019 roku. Ma to swoje konsekwencje. Wszystko wskazuje na to, że ta partia straciła 2 mandaty.
O wielkim sukcesie nie może mówić KO, na którą głosowało 16,10 proc. wyborców, choć to jest więcej o 3,5 proc niż w 2019 r. Ale, o ile to potwierdzi PKW, Nowy Sącz i Podhale będzie w Sejmie reprezentować dwoje posłów. Dobrze zaprezentowała się Trzecia Droga, która dostała 11,58 proc. głosów., również więcej niż przed 4 laty. Podobnie Konfederacja, na którą głosowało 8,73 proc. wyborców.
Kto więc znajdzie się w Sejmie?
Jeśli chodzi o PiS to niespodzianką nie jest wynik Arkadiusza Mularczyka, który otrzymał aż 62 758 głosów. Drugi jest „spadochroniarz” z Krakowa Ryszard Terlecki (29 882). Dalej Barbara Bartuś (21 250), Patryk Wicher 18 604), Edward Siarka 18 587) i Andrzej Gut – Mostowy (16 467). Z pewnością zaskoczeniem jest brak Anny Paluch oraz Jana Dudy, który nie został doceniony przez PiS i nie znalazł się na żadnej liście.
Mogą cieszyć się w KO bowiem wiele wskazuje na to, że w Sejmie znajdzie się Weronika Smarduch (27 031) oraz Piotr Lachowicz (12 918).
Bardzo dobry wynik osiągnęła Urszula Nowogórska z PSL (24 388), która powinna się znów znaleźć w Sejmie.
Dużą niespodzianką jest wynik Ryszarda Wilka z Konfederacji (19 374), co pozwoli mu znaleźć się w Parlamencie.