Kto nie był niech żałuje. Gościem Beskidzkiej Kanikuły Filmowej, czyli Peryferiada 2024 był znakomity aktor Krzysztof Majcharzak.
Spotkanie zaczęło się od pytań publiczności i tak się skończyło. Jak się okazało na widowni byli ludzie, którzy ukończyli tę samą szokołę co Krzysztof Majchrzak. Wróciły wspomnienia, przypomniano sobie nauczycieli. Ale aktora pytano również o filmy, w ktorych grał, o współpracę z niektórymi reżyserami. Nie na wszystkie pytania chciał odpowiadać, ale uchylił nieco rąbka tajemnicy o pobycie w USA. – Kiedyś współpracowałem z amerykańskim reżyserem Davidem Lynchem, a zaczęło się to dość anegdotycznie. – opowiadał Krzysztof Majchtrzak. – Wszedłem do jego domu. Tuż przy drzwia stała taka drewniana komoda, na której leżała żarówka oprawiona w skórę, chyba dzika, a obok jakiś dziwny przedmiot. David patrząc na mnie zapytał mnie co wybieram, bez namysłu odpowiedziłem, że żarówkę. Później właśnie ra żarówka zagrał w jego filmie…
W programie czytamy: “Wybitny polski aktor o rzadko spotykanym dorobku filmowym i niezwykłej osobowości. Role w filmach Witolda Leszczyńskiego i Jana Jakuba Kolskiego nie tylko pozwoliły mu ukazać niezwykły kunszt aktorski, ale dla wielu te role stały się ikoniczne i kultowe, dowodząc, że aktor ten jest jedną z największych indywidualności w historii kina. Silnie związany również z teatrem – występował w Teatrze Narodowym, Teatrze Powszechnym, Teatrze Studio. Znany ze współpracy z amerykańskim reżyserem Davidem Lynchem.
