Z dużymi nadziejami kibice Sandecji oczekiwali na wyniki głosowania radnych RM w Nowym Sącza w sprawie sprzedaży klubu. Wczoraj (poniedziałek 9.09.24) komisja RM przychyliła się do wniosku, aby zbyć udziały w spółce Sandecja Zbigniewowi Szubrytowi, a dzisiaj radni zatwierdzili w głosowaniu ten wniosek.
Batalia o uzdrowienie organizacyjnie oraz sportowo trwa od dawna. Ostatnie lata to nieustanne obniżenie rangi klubu i spadek na czwarty poziom rozgrywek, czyli III ligi. Za taki stan odpowiedziali są ludzie, którzy jeszcze dzisiaj kierują spółką.
Dyskusja wokół wniosku była długa. Radni pytali o róźne szczegółowe rozwiązania, w tym o utrzymanie nazwy Sandjeca, itd…Najwięcej wątplioowści ze względu na brak czasu by dogłębnie zastanowić się nad warunkami sprzedaży mili radni PiS.
Do pytań i wątpliwości odniósł się pełnomocnik Znigniewa Szubryta, Marek Kwiatkwski: – Jestem tu,o podczas sesji jako reprezentant, pełnmocnik w sprawie Sandecji, jej przejęcia. Te negocjacje trwają ponad 3 miesicące. Pracowała Komisja RM nad wciąż nowymi warunkami, ciągle je zaostrzając. Ostatni to weksel 5 mln zł. Jednak są pewne granice. Jestem z panem Szubrytem w kontakcie, Jednak przekroczenie pewnych granic może spowodować wycofanie się z tej sprawy. To nie jest tak, że ktoś weźmie na siebie Sandecje bezwarunkowo. Pan Szubryt podszedł do sprawy pozytywnie. Jeżeli zostanie podpisana umowa, to nazwwa Sandecja się nie zmieni, to wartość sama w sobie. Każdy z nas myśli nad strategią, ale trzeba myśleć o przyszłości. Wiele spraw można zawrzeć w umowie. Miasto zawsze będzie miało prawo pierwokupu. Pan Szubryt myśli o przyszłości by postawić Sandecję na nogi. Chce przejąć klub i o nim decydoeać. On chce w ciągu 3 lat wrócić do I ligi. Decyzje powinny być w jednej ręce, by można skutecznie działać. To jest duże zobowiązanie Zbigniewa Szubryta jeśli chodzi o Sandecję. To poważny człowiek, ktory chce wyłożyć duże pieniądze.
Ostatcznie radni przegłosowali sprzedaż Sandecji.
