Z pewnością porażka lidera Fortuna I Liga Korony Kielce z Sandecją jest dużą niespodzianką. Złotego gola na wagę zwycięstwa zdobył już w 12 minucie Tomasz Boczek.
Korona Kielce – Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:1)
0:1 Tomasz Boczek 12.
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok).
Żółte kartki: Dominik Nowak (trener), Felipe Olivieira, Adam Frączczak – Marcin Janikowski (kierownik drużyny), Kamil Słaby, Błażej Szczepanek, Damian Chmiel.
Korona: Konrad Forenc – Grzegorz Szymusik (83 Mario Zebić), Piotr Malarczyk, Michał Koj, Adrian Danek (46 Dawid Błanik) – Jacek Podgórski (70 Mateusz Lewandowski), Jakub Łukowski, Łukasz Sierpina, Marcin Szpakowski (77 Jakub Górski), Filipe Olivieira – Adam Frączczak.
Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Kamil Słaby, Sebastian Rudol, Tomasz Boczek, Rafał Kobryń – Damian Chmiel (87 Maciej Małkowski), Damir Śovśić (59 Robert Janicki), Michał Walski, Błażej Szczepanek (46 Jakub Zych), Michal Piter-Bućko – Svetoslav Dikov (59 Dawid Wolny).
Zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze, którzy do meczu z Sandecją nie przegrali żadnej potyczki. Pierwsze chwile spotkania były spokojne. Pierwsze ataki nastąpiły dopiero po 10 minutach. Bramkarza Sandecji próbował zaskoczyć Szpakowski. W odpowiedzi strzelał Dikov. Decydując akcja meczu nastąpiła w 12 minucie. Zespół z Nowego Sącza wykonywał rzut rożny. Piłka trafiła do Chmiela, który dograł futbolówkę do Boczka, a ten celnym uderzeniem zaskoczył Forenca. Gospodarze próbowali odrobić straty, ale obrona Sandecji spisywała się znakomicie. Korona osiągnęła dużą przewagę, ale niewiele z tego wynikało. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Korona długimi okresami przebywała na połowie Sandecji, która broniła się bardzo skutecznie nie pozwalając rywalom na przeprowadzenie skutecznej akcji. Im bliżej było końca meczu tym większe były nerwy z obu stron. Posypały się żółte kartki, w tym dla trenera Korony i kierownika biało czarnych.
Ostatecznie Sandecja wygrała, będąc pierwszą drużyną, która w tym sezonie pokonała Koronę.
Fot: Arch. klubu – Adrian Maraś