Aplauz, bisy, czyli zaczarowany wieczór Muzycznej armii Czesława Mozila w starosądeckim Sokole. Publiczność, która szczelnie wypełniła salę przeżyła niezapomniany czas. Ten koncert będzie długo wspominany.
Tak jak można się było spodziewać Czesław, który nie pierwszy raz gościł w grodzie Św. Kingi, z zespołem wypełnili wieczór wspaniałą muzyką i sobą. Były nie tylko wspaniałe piosenki ale też przesłania i nawiązanie do obecnej sytuacji w Polsce, na które żywiołowo reagowała publiczność. Jednak to muzyka była najważniejsza! Można było słuchać, słuchać, słuchać…
W Starosądeckim Sokole na jednej scenie z Czesławem Mozilem wystąpili: Karen Duelund Guastavino znana też jako Mademoiselle Karen, duńska multiinstrumentalistka i wokalistka – – saksofony i flet, Martin Bennebo Pedersen na akordeonie i klawiszach, Troels Drasbeck na perkusji oraz Grzegorz Duszak na basie i gitarze. Wszyscy to przyjaciele Czesława Mozila z czasów jego młodości, gdy mieszkał i zaczynał swoją karierę muzyczną w Kopenhadze.