W Barcicach lider na łopatkach

Stało się, lider IV ligi Wiślanie Jaśkowice pokonany w Barcicach. Spotkanie było ciekawe i stojące na dobrym poziomie. Trzy punkty i radość ze zwycięstwa zostały w Barcicach.

Barciczanka Barcice – Wiślanie Jaśkowice 2:1 (2:1)

1:0 Korzym 11, 1:1 Żaba 15, 2:1 Zygmunt 35.

Sędziował: Waldemar Puznar (Gorlice).

Żółte kartki: D. Basta, Krupa – Lewiński, Dynarek.

Barciczanka: Mrózek: A. Basta, Gryźlak, Łukasik, D. Basta, Zawiślan (84 Stanczak), Zygmunt (81 Salamon), Oleksy (90+2 Baiłowodzki), Miechurski (56 Krupa), Maślejak (90 Kościsz), Korzym.

Wiślanie: Drzewiecki: Gałka, Żaba (55 Cholewa), Jaklik, Lewiński, Krasuski (85 Ochman), Morawski, Rakowski (60 Głaz), Seweryn, Tetych (55 Czarnecki), Dynarek.

Spotkanie rozpoczęło się o zdecydowanych ataków gości, którzy w pierwszych 10 minutach stworzyli trzy dogodne sytuacje do zdobycia goli. Na szczęście bardzo dobrze spisała się obrona Barciczanki. Kiedy piłkarze z Barcic nieco ochłonęli zaczęli atakować. Już pierwsza groźna akcja przyniosła gola. Dośrodkowanie z lewej strony boiska przejął Korzym i mocny strzałem z głowy zdobył pierwszego gola. Goście niemal natychmiast zaatakowali. Po jednym z nich przed polem karnym Żaba przejął piłkę, minął Łukasika i mocnym strzałem pokonał Mrózka. Po kwadransie gry mecz się wyrównał, ale gospodarze starali się zaskoczyć rywali i to się udało w 35 minucie. Piłkę w środku boiska przejął Korzym, minął dwóch zawodników, podał do Maślajaka ten do Zygmunta, który z narożnika pola karnego po profesorsku oddał strzał w tzw długi róg bramki Drzewieckiego.

Po przerwie obie drużyny próbowały zmienić wynik, ale już nikomu nie udało się zdobyć gola, choć okazji nie brakowało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony