To jedna z najpopularniejszych lodziarni w Nowym Sączu. Kiedy idziemy na dobre lody to do Orawianki lub Argasińkiego (przed laty była też Lwowianka).
Lodziarnia już zamknięta, ale na jej zapleczu, od strony ul. Wałowej powstał piękny mural autorstwa firmy ARStec, a pracami kierował artysta plastyk Artur Stec, syn Józefa, który powiedział. – To było dla mnie i całej ekipy spore doświadczenie, ale też radość z tworzenia czegoś ważnego. Przez miesiąc pracy przy muralu mieliśmy możliwość przyglądania się jak powstają lody, które są po prostu pyszne. Dzisiaj już jest niewiele takich miejsc, gdzie lody robi się w tradycyjny sposób, z naturalnych składników. Np: owocowe lody, do których dodaje się truskawki są kupowane świeże, na rynku, nie z żadnych mrożonek. Wydaje się, że dzięki temu muralowi ul. Wałowej przybył kolejny estetyczny element.
„Orawianka” w tym sezonie, dłuższym niż w latach poprzednich, zamknęła już swoje podwoje. Po zakończeniu sezonu właściciele stwierdzili, że mieli nadzieję, że w końcu będzie to spokojny i normalny rok po latach COVID’owych, ale wojna za naszą granicą i szalejąca inflacja dały się we znaki chyba nawet bardziej niż wcześniej. – Cieszymy się, że udało nam się wytrwać na posterunku, a nawet wydłużyć sezon w stosunku do roku poprzedniego. Dziękuję w imieniu swoim i całej ekipy Orawianki że byliście z nami. Jesteście najlepsi!!! Z optymizmem i nadzieją czekamy na kolejny rok i nowy sezon 2023. Do zobaczenia!!!