Sądecki klub oczekuje na decyzję
W rundzie jesiennej Sandecja grała słabo i zajmowała końcowe miejsca w tabeli I ligi. Sądeczanie zaliczyli wówczas serię 8 kolejnych porażek z rzędu i 13 meczów bez zwycięstwa. Wtedy władze klubu postanowiły, że trenera drużyny Piotra Mandrysza zastąpi Dariusz Dudek (brat Jerzego Dudka, byłego golkipera reprezentacji Polski – przyp. red.) Przypomnijmy, że D. Dudek był szkoleniowcem m.in. Zagłębia Sosnowiec, a w piłkę grał np. w Legii Warszawa. To właśnie trener ze Śląska (Dudek ur. się w Knurowie) wlał nadzieję, że “biało-czarni, nie tylko nie spadną z ligi, ale znajdą się w strefie barażowej o ekstraklasę. Do tego, aby Sandecja mogła rozgrywać mecze na własnym obiekcie potrzebna jest licencja.
Ostatnio Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę klubów, które otrzymały licencje i tych, której jej nie dostały. Na tej liście nie ma Sandecji. Niektórzy kibice, zastanawiali się dlaczego na liście nie ma ich klubu. O wyjaśnienie poprosiliśmy prezesa “biało-czarnych”, Arkadiusza Aleksandra
– Złożyliśmy odpowiednie dokumenty do PZPN-u o licencję na ekstraklasę, oczywiście liczymy na awans. Teraz oczekujemy na decyzje Polskiego Związku Piłki Nożnej, wpłaciliśmy także odpowiednią kwotę – powiedział prezes.
Inną kwestią są problemy związane z budową nowego stadionu przy ul. Kilińskiego. Na dzień dzisiejszy wiemy, że Sandecja swoje mecze w roli gospodarza będzie rozgrywała w Tychach. Jeżeli procedury związane z przetargiem będą przeciągały się, “Sącz” przeniesie się do Tychów.
Dodajmy, że podobny scenariusz miał miejsce w sezonie 2017/18, kiedy to “kolejarze” awansowali do ekstraklasy i mecze jako gospodarz rozgrywali w oddalonej o ok. 80 km. Niecieczy na stadionie Bruk-Betu. To wymuszone rozwiązanie przyczyniło się do wielu gorzkich komentarzy nie tylko Sądeczan ale i wielu polskich kibiców piłki nożnej.
Spokojnie.. Handzel wszystko załatwi 😆