Było to 12 czerwca 2007 roku. Nagle na Dunajcu, co samo w sobie nie jest dziwne, pojawili się flisacy pienińscy. Natomiast zaskakujące było to, że stało się to w Nowym Sączu.
Przeglądając fotograficzne archiwum trafiłem na takie fotki. Sam byłem zaskoczony bo zapomniałem o tym fakcie. Jak to się stało, że flisacy dopłynęli. To proste. Był wysoki stan wody w Dunajcu i nie było elektrowni wodnej na wysokości Świniarska. Dzisiaj taki wyczyn byłby trudny do zrealizowania, za mało wody w rzece i przeszkody. Ale zostały fotografie.