Nie udało się przywieźć z Łodzi choć jeden punkt, a było tak blisko. Sandecja mimo porażki jest na 7 miejscu w tabeli mając 1 oczko straty do ŁKS i Chrobrego Głogów, który nie spodziewanie przegrał w Jastrzębiu. Do końca rozgrywek I ligi jeszcze siedem kolejek i z pewnością wiele się zdarzy.
Dzisiaj jeszcze jeden mecz. GKS Tychy podejmuje ostatni w tabeli Górnik Polkowice, a jego wynik niewiele zmieni w tabeli. Do meczu z Resovią Sandecja może spać spokojnie.
Fortuna I liga
XXVII Kolejka
ŁKS Łódź – Sandecja Nowy Sącz 3:2 (2:0)
1:0 Pirulo 19, 2:0 Kelechukwu 22, 2:1 Zjawiński 36, 2:2 Słaby 74, 3:2 Kowalczyk 90+5)
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)
Żółte kartki: Koprowski, Pirulo – Boczek, Fall.
ŁKS: Kozioł – Bąkowicz, Dąbrowski, Koprowski, Szeliga – Rozwandowicz – Dominguez (78 Kowalczyk), Trąbka – Pirulo, Ricardinho (64 Corral), Kelechukwu (78 Wolski).
Sandecja: Pietrzkiewicz, Kobryń, Osyra, Słaby, Boczek, Nawotka – Kasprzak (70 Koffie), Walski, Fall – Śovsić (64 Dikov), Zjawiński.
Po meczu trener zespołu MKS Sandecja Dariusz Dudek powiedział: Przegraliśmy mecz, ale paradoksem tego spotkania było to, że graliśmy chyba najlepsze spotkanie odkąd pamiętam. Nasza forma w ostatnich meczach jest coraz lepsza i dzisiaj nie zasłużyliśmy na porażkę, remis byłby sprawiedliwy. Przegrywamy po raz kolejny w doliczonym czasie gry, to boli. Dziękuję moim zawodnikom, że podjęli rękawicę po bardzo szybko straconych dwóch golach. W przerwie skorygowaliśmy nasze ustawienie i doprowadziliśmy do remisu. Trzecia bramka kuriozum. Zabrakło nam trochę determinacji, może nieco siły, bo graliśmy trzy dni wcześniej i ŁKS miał więcej odpoczynku. Nie ustrzegliśmy się błędów indywidualnych przy tej bramce. Jestem dumny z moich piłkarzy, że podjęli rękawicę i walczymy dalej o szóstkę. Tak naprawdę gramy o utrzymanie, ale jeżeli dzisiaj powiedziałbym, że gramy o utrzymanie to skłamałbym, mamy jeden punkt mniej od ŁKS-u, od Chrobrego i ta walka o punkty będzie bardzo ciekawa, trochę tych spotkań zostało. Mam nadzieję, że wyciągniemy lekcję z tej bramki, kiedy będzie ten moment najważniejszy, a więc być może baraże.
Pozostałe mecze:
Resovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1
Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec 2:1
Miedź Legnica – Stomil Olsztyn 1:2
Puszcza Niepołomice – Arka Gdynia 2:3
GKS Jastrzębie – Chrobry Głogów 4:2
Skra Częstochowa – Widzew Łódź 2:2
GKS Katowice – Odra Opole 1:3
11 kwietnia – poniedziałek
GKS Tychy – Górnik Polkowice, godz. 18:00
Aktualna tabela
1. | Miedź Legnica | 27 | 60 | 48-20 |
2. | Widzew Łódź | 27 | 50 | 45-30 |
3. | Arka Gdynia | 27 | 48 | 51-28 |
4. | Korona Kielce | 27 | 48 | 37-26 |
5. | Chrobry Głogów | 27 | 41 | 33-26 |
6. | ŁKS Łódź | 27 | 41 | 31-27 |
7. | Sandecja Nowy Sącz | 27 | 40 | 34-30 |
8. | Odra Opole | 27 | 40 | 37-36 |
9. | Podbeskidzie Bielsko B. | 27 | 37 | 41-33 |
10. | GKS Tychy | 26 | 37 | 27-30 |
11. | Resovia | 27 | 32 | 28-31 |
12. | Skra Częstochowa | 27 | 31 | 21-31 |
13. | GKS Katowice | 27 | 29 | 31-43 |
14. | Zagłębie Sosnowiec | 27 | 29 | 35-39 |
15. | Puszcza Niepołomice | 27 | 27 | 32-42 |
16. | Stomil Olsztyn | 27 | 24 | 28-49 |
17. | GKS Jastrzębie | 27 | 21 | 24-43 |
18. | Górnik Polkowice | 26 | 21 | 24-43 |