Remis Sandecji – emocji nie brakowało

Nie udało się pokonać piątej drużyny II ligi, ale remis też jest ważny. Mecz był niezwykle emocjonujący, zwłaszcza w pierwszej połowie. Sandecja obejmowała prowadzenie, potem jest traciła, by w końcu odrobić straty, a w konsekwencji zremisować.

Sandecja Nowy Sącz – Skra Częstochowa 2:2 (2:2)

1:0 Kwietniewski 11 (karny), 1:1 Ciućka 20, 1:2 Wypart 25, 2:2 Kwietniewski 32 (karny)

Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała).

Żółte kartki: Sobczak, Bartków, Gołębiowski – Mesjasz, Kubik, Kucharczyk

Sandecja: Sokół – Bartków, Słaby, Nawotka, Sobczak (46 Orzeł), Galara (46 Smajdor), Potoma (54 Gołębiowski), Kołbon, Popiela (78 Talar), Kwietniewski, Marcinho (46 Gieniec).

Skra: Szymkowiak – Mesjasz, Łabojko (90+3 Kołodziejczyk), Nocoń, Ciućka (71 Wojtyra), Winciersz (67 Maćkowiak), Wypart, Sajdak (67 Niedbała), Olejnik, Kubik, Nawrocki (67 Kucharczyk).

Od pierwszych chwile meczu przeważała Sandecja. Już w 9 minucie w polu karnym był faulowany Mikołaj Kwietniewski. Sędzia wskazał na jedenastkę którą na ogla zamienił sam poszkodowany. Biało czarni przeważali, ale przyszła dekoncentracja. W 20 minucie Sokół wypuścił piłkę po strzale Mesjasza, a dobitkę wykorzystał Ciućka. Jeszcze sączersi nie ochłonęli, a kilka chwil później Wypart podwyższył wynik na 2:1 dla Skry. Kilkadziesiąt sekund później mocny strzał Słabego obronił bramkarza rywali. Sandecja starała się doprowadzić do remisu i po jednym z ataków za zagranie piłki ręką jedenastkę na gola zamienił Kwietniewski.

Po zmianie stron obie drużyny pilnowały wyniku. Brakowało groźnych akcji i celnych strzałów, a mecz zakończył się remisem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony