Sandecja na remis – potrzebne są zwycięstwa

Na stadionie Garbarni, gdzie Sandecja gra swoje mecze, w spotkaniu z rezerwami Lecha Poznań padł remis. Dla sądeckiego zespołu jeden punkt jest ważny, ale w obecnej sytuacji drużyny na razie nic nie daje. Sandecja bez względu na inne wyniki pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli.

Sandecja Nowy Sącz – Lech II Poznań 0:0

Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork)

Żółte kartki: Słaby, Gołębiowski, Bryła – Orłowski, Wichtowski

Sandecja: Sokół – Słaby, Bartków, Smajdor (68 Wróbel), Popiela, Nawotka, Galara (68 Sobczak), Talar, Kołbon, Kwietniewski (80 Bryła), Gołębiowski.


Lech II: Pruchniewski – Orłowski, Tomaszewski, Wichtowski, Kukułka, Olejnik, Cywka, Dziuba (89 Juszczyk), Kornobis (65 Nadolski), Pacławski (65 Lisman), Pawłowski.

Mecz lepiej zaczęli goście, którzy przejęli inicjatywę częściej atakując bramkę Sandecji. Gospodarze starali się zagrozić bramce Lecha, ale strzały Talara, Słabego czy Gołębiowskiego nie zaskoczyły bramkarza rywali. W 31 minucie mocno strzelił Kwietniewski, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała tuż obok słupka.

Po zmianie stron Sandecja przyśpieszyła grę i w 49 minucie obrońca gości wybił piłkę z linii bramkowej. Chwilę później strzelali Popiela i Kwietniewski ale niecelnie. Piłkarze z Nowego Sącza wypracowali przewagę, ale nie potrafili tego udowodnić celnym uderzeniem. W 60 minucie Sandecję uratowała poprzeczka po uderzeniu z rzutu wolnego przez Dziubę. Trener Sandecji wprowadził zmiany w składzie, ale i one nie odmieniły obrazu gry. W doliczonym czasie gry Lech II miał szansę na gola, ale Sandecję znów uratowała poprzeczka po strzale Wichtowskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony