Sandecja rozegrała w sobotę pierwszy sparing przed rundą wiosenną w I lidze. Rywalem był zespół Puszcza Niepołomice. Gospodarze okazali się lepsi dzięki karnemu.
Puszcza Niepołomice – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)
1:0 Artur Siemaszko 55 (karny).
Sandecja: (I połowa): Matúš Putnocký – Jakub Iskra, Michal Piter-Bučko, Ivan Nekić, zawodnik testowany, Damian Chmiel, Elhadji Maissa Fall, Bartłomiej Kasprzak, Michał Surzyn, zawodnik testowany, Maciej Mas.
Sandecja (II połowa): Szymon Tokarz – Kamil Słaby, zawodnik testowany (70′ Piotr Kowalik), Tomasz Boczek, Łukasz Kosakiewicz – Tomasz Nawotka, Michał Walski, Elhadji Maissa Fall (58” zawodnik testowany), Patryk Kapica, zawodnik testowany (58′ Krzysztof Toporkiewicz) – Robert Kirss.
Po krótkim okresie treningowym podopieczni Stanislava Vargi rozegrali pierwszy mecz sparingowy. Biało czarni wystąpili z pozyskanym nowym zawodnikiem (Robert Kirss) oraz kandydatami do gry w Sandecji. Od początku spotkania zawodnicy z Nowego Sącza starali się atakować. Na bramkę rywali strzelali Kasparzk i Bućko. W 20 minucie szansę na gola miał Chmiel, ale szczęśliwie bramkarz Puszczy zatrzymał piłkę między nogami. Ta akcja spowodowała, że gospodarze zaatakowali, ale niewiele z tego wynikało. Pod koniec pierwszej połowy blisko zdobycia bramki był Mas, ale w dogodnej sytuacji posłał piłkę tuż obok słupka.
Po zmianie stron składu drużyny obraz gry się nie zmienił, choć to Puszcza próbowała osiągnąć na bpoisku przewagę. W 55. minucie sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez jednego z piłkarzy Sandecji i wskazał na jedenasty metr. Karnego pewnie wykorzystał Siemaszko. Sandecja miała swoje okazje do zremisowania ale zabrakło nieco precyzji i sportowego szczęścia.
Fot: Adrian Maraś
