Spółka NIK w sprawie stadionu miejskiego się dziwi?! CBA, UZP, RIO i ciekawe kto jeszcze bada i pyta.

Spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, będąca inwestorem przy realizacji budowy Stadionu Miejskiego w Nowym Sączu, wyraża duże zaniepokojenie brakiem postępu prac na terenie stadionu oraz opóźnieniami w zakresie realizowanych robót w stosunku do zatwierdzonego harmonogramu rzeczowo-finansowego.

Generalny wykonawca – firma Blackbird – jeszcze we wrześniu został wezwany do przedstawienia i wdrożenia działań naprawczych w celu wyeliminowania powstałych opóźnień.

Przedstawiony przez generalnego wykonawcę plan naprawczy, który przewiduje realizację robót oraz odbiorów w poszczególnych miesiącach, jest obecnie analizowany. Jednocześnie spółka NIK oczekuje przedstawienia zaktualizowanego harmonogramu rzeczowo-finansowego, który będzie uwzględniał powstałe opóźnienia, a także podjęcia wszelkich niezbędnych działań mających na celu realizację ostatniego etapu inwestycji budowy Stadionu Miejskiego.

O następnych krokach podejmowanych przez spółkę NIK będziemy informować w kolejnych komunikatach.

Taką informację otrzymały dzisiaj sądeckie media. Jakież zdziwienie wywołała treść listu wśród dziennikarskiej braci, a jeszcze większe w gronie kibiców i mieszkańców miasta. Jak to, spółka NIK jest zaniepokojona? Przecież już w ubiegłym roku głośno mówiono, że termin wykonania stadionu przez firmę BlackBird jest nierealny. Mijały tygodnie, miesiące, pojawiły się aneksy w umowie, dołożono pieniędzy, a na budowie, jak nie było pracowników, tak nie ma. Owszem widać czasami kilka osób, ale to tyle. Dokumenty związane z budową, zwłaszcza te finansowe chciała sprawdzić Regionalna Izba Obrachunkowa, która ustawowo zobowiązana jest do badania sytuacji finansowej samorządów i podmiotów z nimi powiązanych. I tu niespodzianka. Kontrolerzy nie otrzymali nic. Tłumaczenia NIK, czyli ratusza był zgoła kuriozalne. Skończyło się na tym, że RIO skierowało sprawę do prokuratury, ponieważ niedopuszczenie inspektorów Regionalnej Izby Obrachunkowej do kontroli zgodnie z obowiązującym prawem jest uznawane za czyn karalny. W związku z tym obowiązkiem prezesa RIO jest powiadomienie o tym fakcie prokuratury.

W Polskiej Agencji Prasowej można na ten temat przeczytać: – Zgłaszamy do prokuratury fakt niedopuszczenia inspektorów Regionalnej Izby Obrachunkowej do kontroli, a jest to czyn karalny. Dostaliśmy informację odnośnie nieprawidłowości w procesie inwestycyjnym. Nie jesteśmy tego w stanie zweryfikować wobec faktu niewpuszczenia nas na kontrolę, dlatego zawiadamiamy prokuraturę. Kontrolujemy legalność i zgodności dokumentacji ze stanem faktycznym, ale żeby wykonać taką kontrolę, to musi być współpraca i musimy taką kontrolę podjąć. Jednostka nie wpuściła naszych inspektorów i nie dopuściła do kontroli uzasadniając, że RIO nie ma prawa kontrolować tych dokumentów. Taką próbę podjęto 7 września bieżącego roku – informuje prezes RIO w Krakowie Mirosław Legutko.

Warto przypomnieć, że w 2021 roku spółka Grupa Blackbird za 50,67 mln zł wygrała przetarg na realizację stadionu miejskiego w Nowym Sączu w trybie zaprojektuj i wybuduj, który miał mieć 4900 miejsc. Jednak władze postanowiły zmienić zakres budowy, powiększając o kolejne dwie trybuny, w sumie 8111 krzesełek. To oznaczało jedno, inwestycja będzie kosztowała więcej. Stadion miał być wybudowany za ok. 75 mln zł, ale dzisiaj nie będzie mniej niż 100 mln zł. W 2022 roku podpisano aneks do umowy, która kosztowała kolejne 25 mln zł. Urząd Zamówień Publicznych po kontroli stwierdził, że takie rozszerzenie zdania wymaga rozpisania przetargu uwzględniającego dodatkowe prace wycenione na ok. 25 mln zł ponieważ „takie rozszerzenie stanowi bowiem „istotną zmianę umowy” i wykonawca powinien był zostać wybrany w przetargu w związku z czym podpisanie aneksu uznano za przeprowadzone z naruszeniem ustawy Prawo zamówień publicznych”. Oczywiście przedstawiciele UM stwierdzili, że kontrolerzy się mylą.

Saga budowy stadionu miejskiego trwa nadal. W mają br. spółka Grupa Blackbird wystąpiła do spółki do NIK (Nowosądecka Infrastruktura Komunalna) o zmianę umowy w zakresie ostatecznego terminu jej realizacji. Budowlańcy, czyli prezes BlackBird określił zakończenie inwestycji na 3 listopada, czyli za 4 tygodnie. Jak jest widzą to wszyscy, którzy przejeżdżają obok budowy, termin będzie dotrzymany, ale prawdopodobnie za rok.

Poprosiliśmy o komentarz eksperta z „obszaru organów kontroli”, który chciał pozostać anonimowy.
Z jego wypowiedzi wynika, że największym problemem w całym procesie inwestycyjnym jest zlecenie firmie robót za ok. 25 milionów bez przetargu. Jest to złamanie prawa co potwierdza orzeczenia Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Konsekwencje tego mogą być daleko idące, łącznie z koniecznością uznania umowy inwestora z wykonawcą za nieważną, naruszeniem dyscypliny finansów publicznych itd. Uzasadnienie władz Nowego Sącza oraz spółki NIK dot. rozszerzenia robót związanych z budową stadionu było bezzasadne. Nie do końca prawidłowa lub celowa interpretacja niektórych mediów opisujących proces budowy stadionu w N. Sączu może wprowadzać w błąd opinię publiczną, ponieważ podnoszone są kwestie przedłużającej się budowy stadionu, zasłaniając w ten sposób sedno. To jednak mogą być jakieś nieprawidłowości ale nie są one w tym przypadku najważniejsze. Jednak nieoddanie obiektu w terminie pociąga za sobą konsekwencje finansowe dla wykonawcy, które musi wyegzekwować inwestor, który działając w pewnym sensie w imieniu miasta tym bardziej jest do tego zobowiązany. To jednak będzie zbadane pod warunkiem dopuszczenia organów kontroli do dokumentów. W całym procesie inwestycyjnym związanym z budową stadionu nie działa wyłącznie Prawo przedsiębiorców jak próbują to tłumaczyć władze spółki NIK. Również nie tylko Prawo bankowe jest tu nadrzędne za którym próbują ukrywać się władze spółki nie udzielając odpowiedzi w trybie dostępu do informacji publicznej. Temat jest bardzo szeroki i wielowątkowy. Zupełnie innym aspektem od prowadzonego postępowania przez RIO jest zbadanie sprawy przez CBA, które zostało powiadomione przez prezesa UZP po przeprowadzonej przez siebie kontroli. Władze spółki obecne i te poprzednie dla dobra sprawy, spółki ale przede wszystkim ich osobiście powinny iść na współpracę z instytucjami kontrolującymi i organami ścigania. 

Tak miał wyglądać stadion 3 listopada, czyli za trzy tygodnie!!!

One thought on “Spółka NIK w sprawie stadionu miejskiego się dziwi?! CBA, UZP, RIO i ciekawe kto jeszcze bada i pyta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony