Dzisiaj (wtorek 30.05) wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek spotkał się z dziennikarzami by wyjaśnić niektóre kwestie związane z przeciągającą się budową stadionu przy ul. Kilińskiego, która, co już jest wiadomo, będzie kosztować więcej, co było wiadome od dawna, ale też zostanie do użytku później.
– Pojawiają się różne doniesienia medialne związane z budową stadionu i należy to wyjaśnić. – mówił wiceprezydent Artur Bochenek. – Pojawił się ostatnio wniosek wykonawcy aby termin wybudowania stadionu z różnych przyczyn został przedłużony. To m.in. jest waloryzacja kosztów, która wynika z przepisów ustawowych. Ponadto zaplanowane są roboty dodatkowe, które chcemy również wykonać. Do końca tygodnia, może zaraz po niedzieli, chcemy odpowiedzieć czy wykonawcy ta waloryzacja jest należna i w jakiej wysokości. Na pewno stadion zostanie oddany później, sądzę, że to będzie 3-4 miejsce dłużej niż przewiduje umowa. Wykonawca twierdzi, że stadion będzie gotowy w sierpniu, ale wiceprezydent Bochenek mówi, że bardziej skłania się do połowy września.
Firma wykonująca stadion chce ok. 8 mln dopłaty z tytułu waloryzacji.
– Tak przewidują przepisy, ale będziemy negocjować – dodaje Artur Bochenek. – Każda umowa przewiduje, że są kwestie dodatkowe, jeśli chodzi o kary związane z nie wywiązaniem się z umowy. W tym przypadku to mogą być nawet miliony. Czy tak się stanie zobaczymy bowiem wykonawca ma podać przyczyny, które powodowały opóźnienie, a my się temu przyjrzymy.
W ubiegłym roku prezydent miasta Ludomir Handzel stanowczo stwierdzał, że w czerwcu stadion będzie gotowy. W marcu br. powtórzył to zapewnienie. Dziennikarze pytali, kto, kogo wprowadza w błąd.
– My opieramy się na informacji głównego wykonawcy – stwierdza Artur Bochenek. – Na pewno były pewne elementy, które spowodowały opóźnienie. To np. dodatkowe krzesełka (w strefie VIP oraz strefie piłkarskiej), to również oświetlenie zewnętrzne stadionu, które nie było przewiedziane, a bardzo poprawi kosmetykę stadionu. Na dzisiaj stan zaawansowania budowy to 75 proc. i nie ma zagrożenia dla tej inwestycji.
Drużyna w II lidze, do czasu oddania stadiony przy ul. Kilińskiego, prawdopodobnie będzie grała w Niecieczy – negocjacje trwają. Obiekt przy Kilińskiego 47 ma służyć 50-70 lat.
