W 11 kolejce IV ligi piłkarskiej Małopolska, Barciczanka podejmowała Glinika Gorlice. Po dobrym meczu gospodarze wygrali. Komplet punktów powoduje, że zespół Mateusza Dwojaka powoli oddala się od strefy spadkowej. Było to dopiero trzecie zwycięstwo Barciczanki w lidze.
Barciczanka Barcice – Glinik Gorlice 3:1 (2:1)
1:0 Maślejak 3, 2:0 Korzym 14, 2:1 Śliwa 37, 3:1 Łukasik 60.
Sędziował: Igor Wojas.
Żółte kartki: Salamon, Ciężobka – Kubik, Drąg.
Barciczanka: Mrózek: Basta (65 Janasek), Łukasik, Gryźlak, Zawiślan (46 Tokarz), Salamon (46 Oleksy), Miechurski (46 Bonalde), Martuszewski (72 Zygmunt), Ciężobka, Maślejak, Korzym,.
Glinik: Kubik: Rząca (60 Buś), Krzysztoń, Dąbrowski (80 Stój), Drąg, Śliwa (72 Martuszewski), Gogola, Ostrowski (60 Matuszyk), Świechowski, Kuliga, Gazda.
Mecz rozpoczął się dla gospodarzy jak marzenie. Już w 3 minucie Maślejak wykorzystał rzut wolny posyłając mocnym uderzeniem piłkę do siatki rywali. Zaskoczony zespół Glinika przez kilka minut miał problemy z dobrą grą. Tę dekoncentrację wykorzystała Barciczanka. W 14 minucie Korzym otrzymał dokładne dośrodkowanie na pole karne i w swoim stylu uderzeniem głow ą posłał piłkę do bramki gości dając prowadzenie 2:0. Rywale rzucili się do odrabiania strat i w końcu po jeden z akcji dopięli swego. W zamieszaniu podbramkowym Śliwa wepchnął piłkę do siatki gospodarzy. Kontaktowy gol pobudził piłkarzy z Barcic do szybszej gry i kilka chwil później szansę na gola miła Korzym, ale piłka po jego uderzeniu głową przeleciała tuż nad poprzeczką. Po zmianie stron z wielką werwą zaatakował Glinik. Gospodarze przetrzymali ten napór i w 60 minucie Łukasik zaskoczył rywali strzałem głową. Prowadząc 3:1 piłkarze Barciczanki do końca meczu grali uważnie w obronie czekając na okazję do kontr, ale wynik już nie uległ zmianie.
