Sandecja wygrywa – trzy punkty zostają w Nowym Sączu – jest nadzieja

I stało się, Sandecja wygrała ważny mecz, choć nie było łatwo. Było to dopiero czwarte zwycięstwo w tym sezonie. W tabeli obie drużyny są obok siebie, ale Grudziądz miał o trzy punkty więcej. Teraz mają po równo, ale do pełni szczęścia jest bardzo daleko.

Sandecja Nowy Sącz – Olimpia Grudziądz 1:0 (1:0)

1:0 Potoma 23

Sędziował: Leszek Lewandowski Zabrze).

Żółte kartki: Vaclavik – Bonikowski, Kobryń, Winsztal.

Sandecja: Sokół – Słaby, Bartków, Vaclavik (67 Gołębiowski), Sobczak – Potoma, Popiela – Galara (46 Gieniec), Kwietniewski (77 Smajdor), Bryła (77 Talar)– Marcinho (63 Wróbel).

Olimpia: Górski – Vu Thanh, Sikorski, Kostkowski – Kobryń, Frelek (69 Sopoćko), Kurowski (82 Winsztal), Gutowski – Bonikowski (46 Warcholak), Papiykan – Chernii.

Pierwszy kwadrans gry należał do zespołu gości, którzy częściej atakowali, ale na szczęście dla gospodarzy mało groźnie. Sandecja próbowała swoich sił jednak brakowało szybkiej akcji zakończonej strzałem. Dopiero w 23 minucie po rzucie rożnym dla biało czarnych piłka trafiła do Vaclavika, który posłał podanie do Potomy, a ten sprzed pola karnego mocno strzelił. Piłka trafiła w słupek, odbiła się od pleców interweniującego bramkarza Olimpii i wpadła do siatki. Zespół z Grudziądza chciał szybko odrobić straty, ale Sandecja dobrze się broniła. Tuż przed przerwą goście zaatakowali. W 45 minucie groźny strzał Bonikowskiego, będący kilka metrów od bramki, zablokował Sobczak.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Obie drużyny atakowały, ale niewiele z tego wynikało. Trener Sandecji dokonał kilku zmian. Na boisku pojawił się m. in. Wróbel, który w 61 minucie mógł zdobyć gola, ale samobójczego. Zespół z Nowego Sącza pod koniec meczu zaczął częściej atakować. W 82 minucie powinien paść gol, ale piłka po strzale Smajdora poszybowała nad poprzeczką. Kilka chwil później uderzał Gołębiowski, ale Sokół obronił. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Sandecji dając radość nielicznym kibicom oraz nadzieję, że może jeszcze nie wszystko stracone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook
Instagram

Poprawa dostępności strony